Motocykle elektryczne to w naszym kraju wciąż temat świeży. Sytuacja się powoli zmienia, pojawiają się nowi gracze na rynku. Jednym z pierwszych był oczywiście Surron. Pojazdami tej marki mieliśmy okazję jeździć już jakiś czas temu i wyrazić na ten temat swoje zdanie!
Przy okazji pojawił się też pierwszy nasz wspólny film, o tym lekko kontrowersyjnym segmencie pojazdów elektrycznych. Poniekąd od tego nagrania zaczęła się nasza przygoda z ADVlog.pl.
Temat kontrowersyjny, gdyż zwłaszcza ostatnimi czasy (zerknij na artykuł) za sprawą unijnych włodarzy, elektryki nie cieszą się sympatią. Oczywiście czynników takiego stanu rzeczy jest więcej. Z jednej strony drastyczne podwyżki cen prądu, nie tak ekologiczne pochodzenie energii, czy problem z dostępem do sieci szybkiego ładowania. Z drugiej strony koszty zakupu takiego pojazdu, czy nadal zbyt małe zasięgi.
W poniższym materiale nie będzie dyskusji o problemach, skupiamy się z Michałem czysto na frajdzie z jazdy i możliwościach, jakie dają nam tego typu pojazdy. Mając z tyłu głowy świadomość wszelkich wad, faktu, że wciąż motocykle elektryczne to egzotyka, podejdźmy do tematu w formie ciekawostki, pokazu tego co nas może czekać w przyszłości.
Motocykle elektryczne — nieunikniona przyszłość?
Jeżeli chcecie znać nasze opinie, to musicie wiedzieć, że jesteśmy do nich nastawieni z taką samą dozą sceptycyzmu, co ciekawości. Nie mamy wątpliwości, że takie sprzęty zapewnią masę frajdy, a dźwięku silnika nie brakuje, zwyczajnie momentalnie się o tym zapomina. Czy jest to nieunikniona przyszłość? Być może, ale mamy nadzieję, że nie będzie to jedyna obrana droga i dostaniemy jeszcze coś ciekawego od inżynierów 🙂