CFMoto to marka która intryguje coraz mocniej. W tym roku robotę zrobił model 450MT. Adventure klasy średniej, w dobrych pieniądzach, dobrze wyglądający, i dobrze wyposażony. Jak się okazuje po pierwszych sprzedanych egzemplarzach, maszyna dowozi obietnice, i nie cierpi na poważne „choroby wieku dziecięcego”. Szalone wręcz parcie na ten model, zainteresowanie i pytania do mnie, o test tego modelu. Przyznam, chętnie go w końcu przetestuję, ale model na który tak naprawdę czekam, również zaprezentowany był na Eicma 2023, to jego starszy, hardcorowy brat.

Model 800MT-X. To w dużym skrócie, połączenie z wizualnej strony 450-tki z sercem modelu 800MT. Przyglądając się konstrukcji bardziej wnikliwie, zaryzykował bym stwierdzenie że jest to przebrany KTM 790 Adventure.
Zaczynając od ramy, charakterystycznego ( kontrowersyjnego ) zbiornika paliwa i oczywiście serca pojazdu. Chociaż w danych technicznych, ów silnik jest słabszy. Mocą 95 koni mechanicznych przy 9000 obr/min i momentem obrotowym 77 Nm przy 7500 obr/min, więc o 10 Nm mniej niż w pomarańczowej wersji tego silnika.

Doszukałem się również informacji, że geometria ramy, w tym rozstaw osi, bardziej przypomina model 890 Adventure R niż standardowy model 790 Adventure. Może mieć to na celu wpasowanie wyższego, nastawionego na zabawy terenowe, zawieszenia. Na zdjęciach widać, że nie będzie to WP, a klasycznie już dla chińczyków w ostatnim czasie, zastaw od KYB ze skokami 200mm. Dotychczasowy model 800MT miał 170 z przodu i 140mm z tyłu. Do kompletu prawilne rozmiary kół, 90/90-21 na przodzie i 150/70- 18 z tyłu.
Masa własna nowego motocykla gotowego do jazdy ma wynosić 213kg. Bliźniak od pomarańczowych wypada lepiej, z masą 199kg.
Pozostaje kwestia ceny, która nie jest jeszcze znana. Konstrukcja mocno spokrewniona z KTM, pomimo słabszych komponentów, zakładam klasycznie dla CF-Moto powinna zostać dobrze wyceniona, stanowiąc atrakcyjną alternatywę dla pomarańczowych, jak również bezpośrednia konkurencję dla rewelacyjnego Kove 800X Pro.