Royal Enfield testuje aktualnie nowego dużego Himalayana.
Docierały do mnie pewne pogłoski w tym temacie, Royalowcy mieli pracować nad dwoma nowymi motocyklami o dużej pojemności. Zakładałem, iż miały to być pokazane na Eicma modele Bear i Classic 650. Natomiast zdjęcia „szpiegowskie” potwierdzają testy dwóch zupełnie nowych modeli, Continentala GT i Himalayana z jednostkami 750ccm.

Zerknijmy tutaj na Himka, i tak na pierwszy rzut oka:
- Dwie tarcze z przodu, jako jedyny na tą chwile z gamy motocykli RE. Dotychczasowe 650 mają pojedynczą tarczę z przodu. Może to sugerować wyższą moc, i pogłoski dotyczące silnika nie 650, a 750ccm.
- Rama i zawias wyglądają na zupełnie nowe podzespoły. Do tego nadwozie mocno odbiegające od stylu dotychczasowej 411. Wygląd kojarzący mi się z Husqvarną Norden 901.
- Silnik 750, wyglądający trochę jak rozwiercony na poczet norm olejak 650, zamiast naprawdę współczesnej jednostki pokroju Himalayana 450
Duży silnik, duże nadwozie
Gabarytowo większe nadwozie sugeruje, że może być to świetny do dalekich wycieczek motocykl. Owiewki zwiastują lepszą od mniejszych modeli (411 i 450 ) ochroną przed warunkami atmosferycznymi. Silnik o pojemności 750, trafia w mocno rozwijającą się klasę średnich ADV. Specyficznie, wyjątkowo i trochę staroświecko, jednostka to pędzony wiatrem olejak. Archaiczne, odstające od konkurencji rozwiązanie, zarazem jakże charakterystyczne dla tej marki. Wygląda jak dotychczasowe 650ccm, czyli dwa gary o wykorbieniu 270 stopni, generujce 47KM i 52Nm. W Shotgunie, którego test możecie zobaczyć TUTAJ, jednostka jest zaskakująco zrywna, elastyczna, choć z nadal wyczuwalnym sznytem „klasyka”. Royal Enfield przyzwyczaił mnie do bardzo specyficznych motocykli, nowy Himek w tej płaszczyźnie nie rozczaruje. Podejrzewam też, opierając się o zdjęcia, jak i rynkowe tendencje, pojemność zwiększona z 650 na 750 wynikać może z konieczności dostosowania do norm emisji. Taki prosty zabieg zauważany od lat w różnych markach (np. BMW GS1200 i 1250 ), by wyśrubowane normy nie wpływały negatywnie na osiągi.

Multimedia
Zestaw wskaźników wydaje się być nowy, zamiast okrągłego ekranu, widać współczesny tablet ok 7″. Jeśli będzie oparty o dotychczasowy system, znany np. z Himalayana 450, spodziewać się można łączności z Bluetooth, nawigacji Google Maps, sterowania muzyką i możliwość odpowiadania na połączenia i wiadomości.
W testowym motocyklu widać 19-calowe przednie i 17-calowe tylne koło, co jest typowe dla motocykli turystycznych., sugerując przeznaczenie bardziej szosowe niż terenowe. Układ hamulcowy składa się z dwóch przednich tarcz z zaciskami Bybre i pojedynczej tylnej tarczy, co oznacza, że siła hamowania będzie znacznie większa niż to, co widzieliśmy w poprzednich motocyklach Royal Enfield. O ile Himek 450 hamował zadowalająco, to 411 miał istne spowalniacze.
Liczę na więcej szczegółów o Royal Enfield Himalayan 650/750 w nadchodzących miesiącach. Prawdopodobnie motocykl może zostać wprowadzony na rynek pod koniec 2025 r.





