Pracując kilkanaście lat z chińską motoryzacją widziałem już nie jedną, mniej lub bardziej udaną kopię znanego motocykla. Zazwyczaj schemat był podobny. Kopie raczej małych silników, których japońscy producenci już nie używają (lub zdążyli mocno je zmodyfikować) upakowane w nadwozia czasem identyczne, czasem przypominające karykaturę znanych modeli pojazdów.
Dla przykładu
Hengjian Dahaidao 500. Silnik to wierna kopia CB500 (taka sama jak np. w Voge DS500), w wyglądzie bez problemu zauważymy, z przodu rysy CFR1000 z tyłu coś jakby BMW F650GS. Sam jeździłem swego czasu dokładną kopią Yamahy Majesty 250. Nazywał się to Wangye Windstar, do którego potrzebne części dopasowywałem właśnie od japońskiego pierwowzoru.


Wszystko wskazuje, że słowa „prawa autorskie”, w języku mandaryńskim muszą oznaczać zupełnie co innego. Spójrzmy dla przykładu na Harleya z Chin, a więc fabrykę Hanyang.
Ponad 100lat tradycji !
To nie żart, ta chińska firma ma swoje początki w 1890r. Hanyang Arsenal, jak nazwa może podpowiadać, zaczynała od produkcji broni palnej. Same motocykle zaczęli produkować w 1991r jako Jianshe Industry. Co ciekawe ich produkty są nam bardzo dobrze znane, w końcu produkowali jednoślady Yamahy. Ich „własne” dzieła, to w 2016r. motocykl pod nazwą Junak RS125, był najlepiej sprzedającym się pojazdem w Polsce w tej pojemności. Sporo mu w tym pomogło dopuszczenie 125 do jazdy na prawku kat. B.

RS miał świetną cenę w stosunku do jakości i osiągów jakimi dysponował. Silnik to kopia piecyka znanego m.in z Yamahy YBR. Do tego nadwozie na którym nawet ja mogłem się wygodnie zmieścić, oraz bezawaryjność wyróżniająca się na tle konkurencji w podobnych pieniądzach. Rok później pojawił się jego następca, z dopiskiem PRO. Pierwszy motocykl z chin z mocą ponad 13KM. Ten z kolei zapisał się w mojej świadomości jako jeden z najbardziej niedopracowanych motocykli z jakimi miałem okazję pracować.
Czas na większe pojemności
Konkretnie to w 2018r, z Jianshe Industry Hanyang został wydzielony do Guangdong Jianya Motorcycle Technology (po sąsiedzku z Zontesem) który miał skupiać się na rozwoju i produkcji „ciężkich” motocykli.
Tym sposobem powstały, z jednej strony prawdopodobnie jedne z bardziej bezczelnych kopii jakie widziałem, z drugiej strony, w ich portfolio znaleźć można kilka ciekawostek.
Hanyang XS500
To pierwsza napotkana kopia. Mamy tu bardzo dokładnie odwzorowaną Hondę Rebel 500. Zarówno silnik, jak i wygląd to niemalże 100% oryginału. Wiadomo, pewne zmiany musiały zaistnieć, zakładam jednak, iż wynika to z pewnych oszczędności produkcyjnych. Felgi, owiewka z lampą przednią, występują w kilku innych modelach.


Hanyang RV250
Znamy ten model bardzo dobrze. Na naszym rynku występuje od 2022r. jako Junak ADV i Barton GT. Z oczywistych względów, mamy go w pojemności 125ccm. Na stronie Hanyang-a znaleźć można wersję z silnikiem 250, w której całkiem ciekawie rozwiązali wahacz. Jednoramienna konstrukcja z montażem śrubą centralną.


Travel 800
Mało subtelnie zerżnięty z Harleya motocykl. Wyjątkowo duży jak na chiny silnik, 800ccm w widlastej dwójce, nie znalazłem informacji czego może być kopią. W kwestii nadwozia nie ma wątpliwości, wypisz wymaluj Harley-Davidson Road Glide Limited.

Wolverine 800
Ten z kolei jest bardzo dobrym przykładem motocykla, którego nawet widział bym w swoim garażu. Na pierwszy rzut oka wygląda jak custom, a nie seryjna produkcja. Patrzysz na niego, i jakieś podobieństwa idzie wychwycić, ale mimo wszystko jest nietuzinkowy. Nawet nazwę ma ciekawą, taką zadziorną , amerykańską 🙂
Na zdjęciach ze strony producenta widać że to kawał maszyny. Potężne koło tylne (360/30ZR18), zawieszone na jednoramiennym wahaczu, z amortyzacją schowaną pod motocyklem, jak na softaila przystało. Ciekawe i dziwne w kwestii proporcji, koło z przodu ma o cal mniejszą średnicę od tylnego.
O ile motocykl może przyciągać wyglądem, tak silnik jest rozczarowaniem. Widlasta dwójka legitymuje się mocą tylko 55KM i 66Nm. Osiągi mocno odstające od europejskich, czy nawet amerykańskich standardów (może kwestia jakiś ograniczeń w Chinach) Fajnie natomiast, że producent zdecydował się na zastosowanie napędu paskiem.
W wyposażeniu sporo dodatków, choć nie wszystkie pasują do takiego stylu. Wyświetlacz LCD z łącznością BT, pełne oświetlenie led, łącznie z podświetlanymi przełącznikami. Nawet manetki grzane występują w standardzie. Kolejną ciekawostką jest układ wydechowy, na którym widnieje logo Akrapović. Na stronie producenta wspomniano o materiałach z których jest wykonany układ wydechowy (kwasówka+karbon), jednakowoż brak wzmianki o pochodzeniu… ciekawe 😉
Układ hamulcowy: dwie tarcze 320mm z przodu, sparowane z czterotłoczkowymi zaciskami marki Nissin, oraz pojedyncze 300mm na kole tylnym, do tego ASB od Boscha.Wydaje się to być przerostem formy, w motocyklu o mocy 55KM który rozpędza się do 160km/h. Z drugiej strony patrząc na masę, ten klocek waży 288kg na sucho (tym zdecydowanie dorównuje Harleyowi), także heble mają z czym walczyć.


Podsumowując
Wolverine jest tym fajniejszym produktem. bo oryginalnym. Nie można tego powiedzieć o zdecydowanej większości motocykli marki. Zerknijcie na XS800-3D. Toż to nic innego jak Sportster Iron 883. Domyślam się również, że produkty Jianshe dotarły już do naszego kraju, to Hanyangów spodziewać się nie powinniśmy


Tak blisko skopiowane motocykle mogą być atrakcyjne na rynkach Azjatyckich, gdzie produkty ze Stanów czy Europy są zwyczajnie zbyt drogie, z dostępnością również słabo. Informacje które można znaleźć w internecie, jakoby koszt kopii H-D Electra Glide to ok 40tys zł. myślę, że ma sens w odniesieniu tylko do Chin . Import do Polski to jeszcze transport, homologacja, wszelkie podatki importowe. Tak więc, jeśli wykonanie miało by stać na akceptowalnym poziomie, domyślam się, że cena wykraczała by ponad 60tys. I oczywiście, znalazł by nabywców, bo jednak taniej od oryginału, bo „ładnie” to skopiowali. Patrząc jednak na aspekty techniczne, konkurencja w tym stylu i cenie, oferuje znacznie więcej, przede wszystkim nie będzie byle kopią. Ba, za ok 60 tys zł da się kupić naprawdę dobry oryginał
Nie chcę by zabrzmiało to jak reklama, bardziej jako zapowiedź. Szukając namiastki tego amerykańskiego stylu, zwrócił bym się w kierunku marki UM. Ok dostępne aktualnie 125 i 300 nie są przesadnie porywające, zwłaszcza jeśli masz pełne prawko kat. A, oraz szukasz dużego criusera. Doszły mnie słuchy, że ma się pojawić wersja 650. Silnik który wykonuje fabryka Zongshen, na odkupionej od Nortona licencji. Niestety więcej szczegółów nie znam, ale przyglądać się będę tematowi na pewno.